Czy warto inwestować w szkolenia dla pracowników ze Wschodu?

Coraz więcej polskich firm produkcyjnych i logistycznych zatrudnia pracowników z zagranicy, głównie ze Wschodu. To realna odpowiedź na brak rąk do pracy, ale często pojawia się pytanie: czy inwestowanie w szkolenia takich pracowników ma sens, skoro część z nich przyjeżdża tylko na kilka miesięcy?

Odpowiedź brzmi: tak – i to z kilku powodów.

1. Szkolenia BHP – mniej wypadków, większe bezpieczeństwo

Pracownicy, którzy dobrze rozumieją zasady BHP, szybciej adaptują się do warunków pracy. Dobrze przeprowadzone szkolenie minimalizuje ryzyko wypadków, a co za tym idzie – strat produkcyjnych i dodatkowych kosztów dla pracodawcy.

2. Rosyjsko- i ukraińskojęzyczni brygadziści – lepsza komunikacja w zespole

Zatrudnienie brygadzistów mówiących po rosyjsku lub ukraińsku znacznie ułatwia współpracę z pracownikami ze Wschodu. Dzięki temu szybciej rozumieją oni polecenia, unikają nieporozumień i sprawniej wdrażają się w obowiązki. To przekłada się na większą wydajność zespołu i mniejszą liczbę błędów w produkcji czy logistyce.

3. Obsługa maszyn – szybsze wdrożenie

Wiele stanowisk wymaga obsługi prostych maszyn lub systemów informatycznych (np. w logistyce). Krótkie szkolenie w tym zakresie sprawia, że pracownik staje się samodzielny już po kilku dniach, zamiast po tygodniach. To realna oszczędność czasu i kosztów.

4. Lojalność pracowników

Pracownicy doceniają, gdy firma inwestuje w ich rozwój. Nawet krótkie szkolenia budują większe przywiązanie do pracodawcy i sprawiają, że rzadziej zmieniają miejsce pracy po 2–3 miesiącach. Stabilność zespołu oznacza mniejszą rotację i większą ciągłość produkcji.

Inwestycja w szkolenia pracowników ze Wschodu zwraca się szybciej, niż mogłoby się wydawać. To nie tylko wyższa wydajność i bezpieczeństwo, ale także mniejsza rotacja i oszczędność na kosztach rekrutacji. Nawet podstawowe programy szkoleniowe mogą stać się przewagą konkurencyjną dla firm, które chcą budować stabilne zespoły.